Jak wygląda pierwsze spotkanie z terapeutą?
- Anna Kosińska
- 16 cze
- 2 minut(y) czytania
Decyzja o tym, żeby skontaktować się z terapeutą, często nie przychodzi od razu. Zwykle poprzedza ją sporo myśli: „Czy to na pewno dla mnie?”, „Czy wypada mówić o takich rzeczach obcej osobie?”, „Co, jeśli nie będę wiedzieć, co powiedzieć?”.To zupełnie naturalne. Dlatego dziś opowiem, jak wygląda pierwsze spotkanie – tak zwyczajnie, po ludzku.
Spotkanie bez presji
Pierwsza sesja to przede wszystkim rozmowa zapoznawcza. Nie trzeba się specjalnie przygotowywać, ani stresować tym, „czy powiesz wszystko jak trzeba”. To nie egzamin – to przestrzeń, w której możesz powiedzieć tyle, ile chcesz. I tak, możesz też płakać. Albo się śmiać. Możesz milczeć chwilę. To wszystko jest w porządku.
O co może zapytać terapeuta?
Podczas pierwszego spotkania terapeuta zapyta, co Cię skłoniło do kontaktu. To mogą być trudności emocjonalne, napięcie, lęk, zmęczenie, a czasem po prostu niejasne poczucie, że coś w życiu nie działa tak, jakbyś chciała/chciał.
Mogą też pojawić się pytania o:
Twoje samopoczucie w ostatnim czasie,
ważne relacje,
codzienne funkcjonowanie (np. sen, apetyt, praca, bliscy),
wcześniejsze doświadczenia z pomocą psychologiczną (jeśli były).
Nie chodzi o wypytanie „o wszystko”. Raczej o spokojne poznanie sytuacji i ocenę, czy – i jak – mogę Ci pomóc.
Co dzieje się na koniec?
Pod koniec pierwszego spotkania wspólnie zastanawiamy się nad tym, co dalej – czy chcesz kontynuować spotkania, w jakiej formie, z jaką częstotliwością.Nie musisz podejmować decyzji od razu. Możesz to przemyśleć. Zdarza się też, że wspólnie uznajemy, że inna forma pomocy będzie dla Ciebie lepsza – i to też jest w porządku.
Czy trzeba mówić wszystko od razu?
Nie. Mówisz tyle, ile chcesz i możesz. Zaufanie w terapii buduje się z czasem. Możesz na pierwszej sesji nie mówić o tym, co najtrudniejsze – i to absolutnie naturalne.
I jeszcze jedno…

To, że się boisz – oznacza, że zależy Ci na sobie. Że jesteś w kontakcie ze sobą, ze swoim napięciem, emocjami, potrzebami.I to bardzo dobry punkt wyjścia.
Jeśli czujesz, że chcesz spróbować – zapraszam na pierwsze spotkanie. Bez zobowiązań. Po prostu zobaczymy, co się wydarzy.